Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chojny
Nowy Użytkownik
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:51, 13 Lut 2010 Temat postu: Zmiana pieca do 1200zł |
|
|
Witam, ostatnio coraz silniej odczuwam potrzebę zmiany pieca. Zależy mi na dobrym cleanie, natomiast przester jest dla mnie całkowicie opcjonalny, i tak używam osobnej kostki. Mile widziane jakieś efekty modulacyjne.
Znalazłem narazie:
- Fender Frontman 212R / FM 65 DSP
- Marshall VALVESTATE S80 8240 stereo
- Peavey ValveKing 112 albo VYPYR 75
btw. ValveKinga - jak to z nim w końcu jest? lampowy nie lampowy?
gram bluesa ew. rocka i lżejszy metal, miażdżący przester mi nie potrzebny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lord_Vhailor
Wyjadacz
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodz City Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:37, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Bierz Valvekinga. Co prawda jak każda zakupiona lampka wymaga regulacji, ale wkrótce przestaniesz używać kostki jako urządzenia do przesterowania (zepchniesz ją do roli "boostera"). Nie ma na ziemi lepszego przesteru niż lampowy... a przynajmniej bardzo trudno taki znaleźć.
Z tego co się orientuję - ma także reverb. Więc sprawa efektów modulacyjnych załatwiona - przynajmniej częściowo :] .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lord_Vhailor dnia Sob 22:39, 13 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chojny
Nowy Użytkownik
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:51, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
w tym momencie po zastanowieniu się zepchnąłem ValveKinga na dalszy tor bardziej podobają mi się Frontman 212r i ten Marshall ze względu na dwa głośniki, a marshall ma jeszcze chorus... co o tym myślicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lord_Vhailor
Wyjadacz
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodz City Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:36, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jestem purystą i na prawdę nie przepadam za cyfrą. Ja wziąłbym Fendera, ale to moje osobiste zdanie.
Zresztą o ile pamiętam, clean ma dość przyzwoity, a kostką dość ładnie się przesterowuje .
Co do VK - żeby jeszcze przyzwoiciej gadał, trzebaby wymienić w nim głośnik, bo to, co tam ładują fabrycnie to zwykla lipa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
adolfian
Wyjadacz
Dołączył: 22 Lip 2007
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:46, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
tylko ze ten frontman jest tak glosny ze tylko ze stoperami w uszach bedziesz mogl krecic galkami:P
tak powaznie, to szczerze odradzam. piekielnie glosny i skrzekliwy - bardzo malo dolu. nada sie ale pod dwoma warunkami:
1. grasz ska, lekki funk albo ewentualnie ballady rockowe
2. wezmiesz wersje 65 na jednym glosniku. to i tak az nadto mocy.
ps: nie ogrywalem nigdy wersji z efektami wiec nic ci nie powiem o ich jakosci, ale z doswiadczeniem z wzmakami tej polki cenowej nie liczylbym na zbyt wiele. niewatpliwym minusem wersji 1x12 jest smieszne male cos nazwane szumnie footswitchem, ktore pozwala ci tylko na zmiane clean - overdrive. w 2x12 jest juz zdaje sie regulacja reverbu, ale mozliwe ze to tylko w egzemplarzach ktore ja ogrywalem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|