|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gromateist
Użytkownik
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:21, 15 Gru 2007 Temat postu: Wzmaczniacz do metalu, około 1000 zł |
|
|
Witam.
Zastanawiam się nad kupnem jakiegoś fajnego wzmacniacza do grania w domu i na próbach. Do tej pory grałem na fenderze champion 110, ale to raczej nie jest piecyk do ciężkiego grania.
Potrzebuję czegoś z mocnym brzmieniem dobrze brzmiącym na efekcie. Na wbudowanych w piec efektach mi nie zależy bo mam digitecha rp 300 i raczej z niego będę korzystał. Jednym słowem piec musi mieć włochate jaja wink ale też żeby brzmienie było czyste, nie "zamulone". Mam do wydania około 1000-1200 zł.
Zastanawiałem się nad jakimś Randallem, Marshall MG, Peavey Bandit lub Line Spider III, ale o tym ostatnim słyszałem, że ma za bardzo plastikowe i nienaturalne brzmienie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez gromateist dnia Sob 21:02, 15 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Feodaron
Szarpidrut
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedziec?
|
Wysłany: Sob 21:27, 15 Gru 2007 Temat postu: Re: Wzmaczniacz do metalu, około 1000 zł |
|
|
gromateist napisał: | Zastanawiałem się nad jakimś Randallem, Marshall MG, Peavey Bandit lub Line Spider III, ale o tym ostatnim słyszałem, że ma za bardzo plastikowe i nienaturalne brzmienie. |
Co do Line 6 Spider III-mam 15W, wbudowane brzmienia są strasznie plastikowe, ale na Cleanie jest dobrze. Ma ciekawe efekty typu Tape echo, Tremolo, Reverb, Phaser. No i największa wada- jeśli nie ma uziemienia w gniazdku to głośnik strasznie buczy. Im większy przester tym głośniej :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ManY?
Szarpidrut
Dołączył: 04 Gru 2007
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:19, 15 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Już nie mogę słuchać tych herezji nie ,ma czegoś takiego jak piec do ciężkiego grania ! niby czym się różni taki piec od pieca do lekkiego grania ?? czasem różni się głośnikiem ale naprawdę rzadko a najczęściej to niemal niczym.Jak ktoś chce potężnie brzmieć to niech sobie kupi jakąś mocną głowę i do tego kolumnę ZAMKNIĘTĄ ! i do tego odpowiednia gitara + odpowiednia kostka i już mamy potężne brzmienie , na przeciętnym combie nawet takim do "ciężkiego grania" nie uzyskasz aż tak miażdżącego efektu jak na paczce z obudową zamkniętą.Najlepiej sobie zrobić samemu jakiś preamp lampowy typu hot-rod do tego jakaś końcówka tranzystorowa o mocy ze 100-15oWatt i do tego duża zamknięta paka z 4-ma poczciwymi Teslami ARZ - które są dobre do zastosowań gitarowych i są w miarę tanie do tego dobry efekt i masz brzmienie jakich nie powstydziła by się niejedna kapela death-metalowa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gromateist
Użytkownik
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:13, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Łatwo powiedzieć "zrób sobie sam piec lampowy", ale ja nie mam pojęcia jak to zrobić. Elektronik ze mnie marny. A z tego co wiem to jednak jest różnica w brzmieniu piecu gitarowych - jedne się nadają do ciężkiego grania inne raczej nie. Poza tym ograniczają mnie fundusze, więc pewnie nie dostanę dobrej głowy i kolumny zamkniętej za taką cenę. Comba wychodzą chyba taniej.
Cytat: | i do tego odpowiednia gitara + odpowiednia kostka |
Gitarę mam nawet ok - corta evl-k4 z emg-hz i merlin hellfire do tego digitech rp 300.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|