Problem z piecem

Davids

Od razu mówię że gniazdo mam z bolcem
Otóż
Kupiłem Line 6 Spider 75
Rozpakowałem i pograłem w sali prób - wszystko działało normalnie. Fajnie, próba poszła, troche go rozkminiłem, jest git.
Przyjechałem do domu i, że tak powiem, dupa. Podłączyłem piec do tej samej gitary(później jeszcze innej) i sygnał jest po prostu... za słaby. pieca nie da się rozkręcić głośniej, najostrzejsze przestery to jakieś gówno ledwo pierdzące, wszystko działa jakby za mgłą.
Co jest (raczej co nie jest) grane?

Yngward

Sprawdzałeś raz jeszcze gdzie indziej, najlepiej na tej salce? Być może coś po prostu się zepsuło podczas transportu.
(pierwszy pomysł, nie wiem, czy będzie coś jeszcze '^^)

Neo

podłącz pod inne gniazdo może masz wahania napięcia a jak wszystko będzie bez zmian to daj go na gwarancje

Davids

heh no i znalazlem problem
oczywiscie banalny, a takim był wkurzony ze masakra
podczas transportu popsul sie... kabel. przekazywal tylko czasc sygnałów.
dzieki wam