Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MasterOfDolls
Użytkownik

Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:38, 10 Mar 2009 Temat postu: LV300H czy FM100? |
|
|
Od dłuższego czasu szukam jakiejś głowy gitarowej. Zależy mi na kasie a więć max do 1500 zł. Muzyka? Ogólnopojęty rock (soft i hard), metal, punk... Tylko nówki! W oko wpadły mi Fender FM100 oraz Laney LV300H. Wiem, że Laney ma 120 watt i lampe na przedwzmacniaczu ale czy daje to jakąś ogromną przewagę nad Fenderem? Wolę lepszy tranzystor niż kiszkowatą lampę (i to tylko na przedwzmacniaczu) choć wiem, że w tej cenie nie jest łatwo znaleźć coś zadowalającego. Ogólnie chciałbym zapoznać się z waszymi opiniami o tych wzmakach - najlepiej gdyby były poparte doświadczeniem w obcowaniu z nimi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
jedimaster1
Wyjadacz

Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a bo ja wiem... Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:54, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Zazwyczaj jestem zwolennikiem fendera, ale z doświadczenia wiem, że lampa brzmi lepiej. Bardzo wiele zależy od lampy w przedwzmacniaczu, bo w bardzo dużej mierze to właśnie ta lampa ma wpływ na brzmienie. Najlepiej ograj, albo poszukaj na you tube testów. Ważne, żeby Tobie się podobało. Gdy lampa jest wbudowana we wzmacniacz, powinno się to od razu wyczuć właśnie ze względu charakter brzmienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MasterOfDolls
Użytkownik

Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:31, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Właśnie nie mam zbyt dużej możliwości ogrania tego sprzętu a próbki na YouTube nie zawsze są dobrej jakości Ale ogólnie lepiej kierować sie w stronę dobrego tranzystora niż kiepskiej/średniej lampy, nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lord_Vhailor
Wyjadacz

Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodz City Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:37, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Osobiście jestem zdania, że lampa będzie lepszym rozwiązaniem.
Choć taka hybryda w porównaniu z pełną lampą i tak będzie niczym, to będzie można z tego wyciągnąć o wiele bardziej "naturalne" brzmienie niż z tranzystorka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jedimaster1
Wyjadacz

Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a bo ja wiem... Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:29, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, też jestem zdania, że lepiej z lampą. Hybrydy również moim zdaniem brzmią lepiej niż normalny tranzystor, a taką lampę wymienisz dopiero za jakieś 10 lat bo to jest lampa na przedwzmacniaczu. Dlatego nie bój się, że będziesz musiał często lampę wymieniać, bo tak w działającym wzmacniaczu nie jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MasterOfDolls
Użytkownik

Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:56, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
hmm... Dzięki za info A jeżeli porównać dwa wzmaki: Ibanez TBX-150-H oraz lampowy Peavey Valveking Head, to który wydaje się lepszym rozwiązaniem? Wiem, że dużo zależy od paki... Teraz ten Ibanez jest niewiele droższy od Fendera i Laneya.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MasterOfDolls dnia Śro 19:02, 11 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|