Dylemat z piecem

Velkan

Witam.
Od dłuższego czasu planuję zakup pieca, powoli zbierałem sobie kasę i uzbierałem 600 zł. Na początku chciałem zakupić Line 6 Spider IV, ale wszyscy mi dookoła odradzali. Więc poszukałem sobie paru alternatyw i wymyśliłem tak :
- pierwszy pomysł Line 6 Spider IV
- Peavey Rage 258
- Fender Frontman 25R
Chciałbym osobiście grać hardrock tak najogólniej mówiąc. Jak sądzicie ? Może możecie zaproponować jakieś inne piece tak 600-700 zł ?
Pozdrawiam.

Lord_Vhailor

Spidera odradzam. Tak jak większość produktów Line6. Musisz być naprawdę przekolesiem, żeby dobrze zabrzmieć na czymś takim.
Grałem na jakimś starszym Rage'u, niespecjalnie podpasował mi brzmieniowo. Może jednak zmienili coś w konstrukcji, a może to po prostu była taka gitara...

Ja sugerowałbym rozejrzeć się jeszcze za jakimś Orange'em, Randallem, ewentualnie Roland Cube - tak żeby porównać. Odradzam jakieś transtube, valvetronixy, wbudowane procesory efektów etc. Serię MG Marshalla także.

I żadnego pieca lepiej nie kupować bez ogrania go u poprzedniego właściciela albo w sklepie muzycznym. Ma się TOBIE podobać, a my tu mamy różne gusta i przyzwyczajenia.

Velkan

Hmmm... wielkie dzięki Lord za odpowiedż, ale niestety dalej nie jestem ani trochę zdecydowany... No nie wiem, a może jakoś konkretniej, a może ktoś ma coś innego do polecenia ?

jedimaster1 · Wysłany: Pon 20:56, 15 Mar 2010 Temat postu:

Jeśli chodzi o tego fendera to bardziej bym go obstawiał do bluesa czy blues-rocka. Ogólnie w tej klasie cenowej znajdziesz wiele podobnych pozycji. Różnić się będą tylko zbędnymi funkcjami. Taki wzmacniacz powinien służyć jedynie do ćwiczeń, a do ćwiczeń nie jest potrzebne Ci najprostsze combo z dwoma kanałami- czystym i przesterowanym. To nie wielkie lampowe cudo żeby się tyle zastanawiać Very Happy

Kopsnij się do sklepu, ograj kilka i weź ten którego brzmienie najbardziej Ci odpowiada, a jeśli nie słyszysz różnicy to pierwszy z brzegu Very Happy

your-recording.pl · Wysłany: Sob 17:04, 31 Mar 2012 Temat postu:

Ja polecam konstrukcje lampowe. Tak wiem, nie ten przedział finansowy, ale głowę daje są one niebo lepsze od tych tranzystorowych i cyfrowych zabawek. Ostatnio jednak cena lamp zeszła w dół, więc może warto się nad nimi zastanowić. Ja od kilku lat gram na polskim "hand majdzie" MG Amplification.

evi

Do autora powyżej. Bzdury. Dużo tranzystorowych konstrukcji wciąga lampiaki nosem. Dziwny paradygmat myślenia się w świadomości gitarzystów pojawił: lampiak jest lepszy. Guzik prawda.

micik

Witam! Za 700 już można szarpnąć Fendra Fortman 212R na allegro, a co dwa gary 12 cali, to nie jeden.
Pozdrawiam

Domis75

Skoro masz 6 stów, to kup [link widoczny dla zalogowanych], jeszcze trochę Ci zostanie kasy, a wzmacniacz rewelka.

zibisound · Wysłany: Pią 18:27, 01 Mar 2013 Temat postu:

Avatarus

Ja polecam ze swojej strony Peavey Rage 258, jest to bardzo dobry sprzęt. Mój kolega dj kupował sobie coś pod ten [link widoczny dla zalogowanych].