....

Grzesio

Tu się nie zgodzę że wszędzie jest praca . W moim mieście ( miasteczku ) praktycznie nie zatrudniają "dzieci" w te wakacje już kilkanaście razy pytałem o pracę i ch*** ;/ . A jesli chodzi o legalną pracę to dopiero od 16 lat Wink

. ALe ocywiście są alternatywne prace takie jak zbieranie puszek Very Happy

. Za 4 kg dostalem 20 zł !! ;]

klejarz

Nikt nie mówi, że trzeba pracowac w swojej miejscowosci blisko domu;p ruszac w świat.

noobah

Powiem Ci tak, Grzesio, ja pracuję w hotelu nad morzem. Ludzie przyjeżdżają do nas do pracy z całej Polski na wakacje, biorą ze sobą namiot, śpiwór, rozbijają je koło hotelu, mogą się żywić w hotelu i zarabiają spokojnie ponad tysiaka na miesiąc (około 6 zł za godzinę). Jak nie mają 16 lat to pracują na czarno, dla pracodawcy najważniejsze jest że pracownik jest rzetelny. Dla chcącego nic trudnego! Tylko trzeba mieć pomysł i chęć. Praca leży na ulicy, inna sprawa jest taka, że wiele osób ma ZERO pokory i jest dla nich poniżej godności żeby pracować np na zmywaku, albo jako ogrodnik.

Moja pierwsza praca to sprzątanie pokoi w hotelu w Virginia Beach, później załapałem się na zmywak do restauracji, później wskoczyłem na kelnera. Wszystko to w ciągu 3 miesięcy. Jak wróciłem do Polski (w USA byłem na wakacje) to bez problemu znalazłem pracę jako kelner. Teraz jestem kierownikiem gastronomii w hotelu nad morzem i jak ktoś chce, to zapraszam na przyszły rok do pracy.

Jeszcze raz to powiem, W POLSCE NIE MA BEZROBOCIA, są tylko ludzie, którym się nie chce pracować, albo myślą że powinni na dzień dobry zostać kierownikami. Pewnie wielu z Was to się nie spodoba, ale mam to gdzieś.

Grzesio

Zgadzam się z tobą ;]

badnewz

po prostu polak w genach już ma, że uważa że "mi się należy lepsza praca" Smile

ale nie dziwię się ludziom którzy nie pracują bo lepiej nie pracować niż być popychanym i ciąganym na nadgodziny za 400 pln

Dala

Niestety nie moge sie wypowiedziec w sprawach dotyczacych pracy xD

kimb

Noobah wiadomo,że masz rację. i takie narzekanie,że chciałoby się zarobić,ale się nie da jest bezsensu.trzeba się wziąć do roboty i tyle.sama wiem po sobie.ja juz od dwóch lat pracuję przez niemalże całe wakacje i nie jest lekko,ale godziny spędzone w łózku albo przed telewizorem czy komputerem nie zastąpią mi pewnego poczucia niezależności. mam swoją kasę i jeśli chcę jechać na koncert,kupić jakiś sprzęt do gitary,lub po prostu pojechać na wakcje,to mogę to zrobić na własny koszt i nie prosić o kasę rodziców..zresztą bez przesady-w końcu trzeba dorosnąć i przestać liczyć swoje dochody z kieszonkowych,bądź tego,co da Ci babcia Smile

moje koleżanki przez całe wakacjie szwędają się po osiedlu i cieszą "wolnością"..tylko pozniej "wolność" ta objawia się tym,że muszą iść pieszo do szkoły,bo na przykład rodzice nie zostawili im pieniędzy na autobus.

noobah

roverlp

taa np. uczy sie na gitarze grac Razz

kimb

noobah

się zgodzę z koleżanką. PS, nadal pamiętam o podarunku gitary, także no stress, tylk muszę kupić coś, zanim wyślę.