Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grzesio
Weteran Gitary
Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Bielawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:20, 19 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
G** prawda :] . Czyli jak ktoś słucha powiedzmy popu i slayer jest dla niego zbyt ostry to też nie dorósł jeszcze tak ? ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
badnewz
Maniak Gitarowy
Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:25, 19 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
gdy zaczynałem słuchać metalu to najcięższym metalem był dla mnie Soulfly... a inne thrashe i defy były dla mnie nie do słuchania...po czasie się to zmieniło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grzesio
Weteran Gitary
Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Bielawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:23, 19 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
W tym sęk że ja metalu nie słucham
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
noobah
Gitarzysta
Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:37, 19 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
zgadzam się że do Slayera trzeba dojrzeć, ciężka muza jak na początki z "hejwi metalem"
Ja osobiście lubię 'Reign in Blood' oraz 'Divine Intervention', a zacząłem ich słuchać od kawałka 'Season in the abbys' - pokazywali go dawno temu w Beavis&Butthead
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elfin
Gitarzysta
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Elbląg-Północna Twierdza Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:26, 16 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Slayer, czyli w wolnym tłumaczeniu Zabójca, albo krajalnica to wspaniały przykład, dlaczego trash metal trzeba kochać Czy do Slayera trzeba dojrzeć? Bo ja wiem, nie przechodziłem tego-pokochałem go od razu Podoba mi się prostota granej prze nich muzyki i jej ciężar Do ulubionych utworów zaliczę Reign in Blood, Seasons in the Abyss, Dead Skin Mask i Born to be Wild w ich wykonaniu (cover)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neo
Wyjadacz
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja mam wiedzieć??!!
|
Wysłany: Sob 17:58, 16 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
mówisz że nie przechodziłeś tego etapu dojrzewania do ich muzyki - bo ty może ją i kochasz ale jej nadal nie rozumiesz:]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elfin
Gitarzysta
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Elbląg-Północna Twierdza Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:01, 16 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki stary Umiesz wyciągnąć z doła Na swoją obronę mamto, że do Metallici dojrzeć musiałem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lord_Vhailor
Wyjadacz
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodz City Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:53, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Lubię Slayera i nie kryję się z tym. Zaczynałem od "Seasons" (miałem jakieś... 2 lata?) i do tej pory jest to moja ulubiona płyta z ich repertuaru. Ale reszty też da się słuchać, choć miejscami - jak "Undisputted Attitude" - ciężko mi wchodzi. Muszę jeszcze trochę poobcować z ich muzyką, bo nie mam żadnych innych ulubieńców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|