Z floydem czy bez?

ThEvil

Hej ludzie, planuję właśnie zakup nowego wiosła i mam poważny dylemat, mam nadzieję, że mi trochę pomożecie.

Anyway, mam shitową gitarkę, którą kupiłem od kumpla za grosze i całkiem niezły piecyk, który kupiłem nowiutki ze sklepu. To stare wiosło chciałbym wymienić na takie, na którym mógłbym pograć już przez dłuższy czas a przy okazji nie zrujnować się finansowo.

Generalnie miałem ochotę na Corta X-6, czytałem o nim bardzo wiele pozytywnych opinii a jego cena jest przystępna, tyle, że ostanio rozmawiałem z qmplem, który gra na elektryku już trochę dłużej ode mnie i powiedział mi, żebym lepiej nie brał gitary z mostkiem floyda, bo jest raczej dla bardziej doświadczonych i mogę sobie z nim nie poradzić, zwłaszcza, że chciałbym od czasu do czasu przestroić gitarę na inną tonację.

No i tu się zaczęły schody... Teraz jestem generalnie w kropce, bo nie wiem czy brać gitarę z floydem licząc na to, ze jakoś sobie z nim poradzę czy raczej szukać innego wiosła z mostkiem stałym, a jeśli już tak to jakiego?

Zaznaczę jeszcze, że planując kupić Corta X-6 liczyłem się z wydatkiem jakiś 800 zł, ale byłbym wstanie wysupłać nieco ponad 1000 zł. Proszę o pomoc i fachową opinię.

Luke

wystarczyło trochę poszukać na forum:
http://www.myguitar.fora.pl/cort-x-2-czy-x-6-t423.html?highlight=cort

badnewz

to zależy czy planujesz grać solówki czy rytm...mi floyd jest zbędny bo planuje grać gitarę rytmyczna ( mostek tune - o - matic mi najbardziej pasuje Smile

)

ThEvil

klejarz

wiec bez floyda

badnewz

mostek tremolo powinien wystarczyć

ThEvil

A możecie polecić jakąś fajna gitarkę w tej kategorii cenowej (jakieś 800 do 1000 zł) skoro z Corta X-6 już zdążyłem się rozmyślić...

Grzesio

Mayones seria LP ( chyba tj. flame ) :] Moim zdaniem

badnewz

mi się podobał Dean Vendetta seria XM ( Luke dobrze mówię? Smile

) most tune-o-matic, jak dla mnie bardzo ciekawe wiosło jak na początek

Luke

dobrze, ale to naprawdę nieszczególne wiosło...obczaj coś wyższego z tej serii to dopiero zobaczysz czym to się je

ThEvil

badnewz

jest z innego drewna

Luke

vendetta 1 jest dostępna w czerni:
[link widoczny dla zalogowanych]
teraz niestety gitarki tej serii troszkę podrożały, odkąd weszły te modele z flojdami

ThEvil

Generalnie po kilku konsultacjach z qmplami, którzy mają na ten temat jakie takie pojęcie oraz kilku konsultacjach na forach internetowych wybrałem swoje 4 typy wioseł, nad których zakupem aktualnie się zastanawiam, oto one:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Ostateczną decyzję najprawdopodobniej podejmę jak już w sklepie muzycznym wezmę te gitarki do łapek i troszkę na nich pogram, ale bardzo zależy mi też na waszej opinii. Tzn, którą z tych gitar wybralibyście na moim miejscu i dlaczego.

Marcin512

floyd w pizdu rozstraja gitare Razz

przynajmniej w moim stratocasterze ... Razz

ja tam nie używam Smile

badnewz

ja wybrałbym schechtera esp lub deana, bo ponoc najslabsza strona corta sa mostki

eltron

Davids

Z tego co czytałem to floydy maja ta zalete że sie nie rozstrajaja jak zwykłe tremlo... no ale jak badziewie to badziewie

Marcin512

mam normalnego floyda ze stratocastera z 93 roku

badnewz

to nie wino ze im starsze tym lepsze Smile

night_guitar

Nie jestem fanem Floyda miałem w pierwszej mojej gitarze obustronnego, używałem sporadycznie i głównie do zjazdów na E6 lub w górę E1 przy solówkach bardzo efektowne szczególnie z delayem lub innym zajobem, problem jest taki, że jeżeli naprawdę nie jest to gitara z powiedzmy tzw. wyższej półki to i tak będzie się rozstrajać prędzej czy później. Przy rwaniach wajchą są takie naprężenia, że trzeba mieć naprawdę wyczucie żeby nie zrobić kuku a w przypływie emocji czasem trudno sie zahamować. Jeżeli nie zamierzasz grać jak pewien znakomity gitarzysta Suicidal Tendencies, który z wajchą robił co tylko można to raczej bym odradzał. Jeżeli zamierzasz się przestrajać - z Floydem może być ciężko bo zmieniając naciąg 1 lub 2 strun siły w gryfie rozkładają się nie symetrycznie zatem przy dodatkowo wprowadzonej sile naciągu strun wynikającego z użycia wajchy strój może sie kompletnie wysypać i nie skończysz kawałka. Dodam, że gitarzysta Muse rwie wajchę jak tylko można ale po każdym numerze techniczny daje mu kolejną gitarkę ... jak myślisz dlaczego??? Przecież nie po to żeby sie pochwalić kolejnym wiosłem.