przerobiony Squire czy Yamaha?

posii

Witam!

Mam problem z wyborem gitary. Wiem ze jest wiele podobnych tematow ale uwazam ze moj problem jest lekko specyficzny i wymaga osobnego watku dlatego pozwolilem sobie go zalozyc.

Na poczatek chcialbym zaznaczyc ze jestem bardzo poczatkujacy jesli chodzi o gre na tym instrumencie, niby juz bedzie ok 2lat ale ucze sie sam i nie idzie mi to w szybkim tepie(brak czasu). Posiadam tez gitare Ibanez GRX 170 kupiona w zestawie ze wzmacniaczem itd. Poniewaz lubie pewne wyzwania/zmiany i czasem miec cos nowego zastanawiam sie nad kupnem nowej gitary w celu zamiany lub poprostu zeby byly dwie.

Moje pytanie jest takie:
W tej chwili interesuja mnie dwa modele Fender Squire Affinity Stratocaster lub Yamaha Pacifica 112. Ale zeby bylo ciekawiej zdaje sobie sprawe ze ta pierwsza gitara nie jest zrobiona z najlepszym osprzetem dlatego od razu przy jej zakupie wymienilbym przetworniki na orginalne fendera Strat Noiseless ok znalazlem za 150$ i chyba tez klucze komplet 50$ mostkiem narazie sie nie bede bawil to moze zostac. I wlasnie tutaj bardzo potrzebuje waszej opini co lepiej kupic? Yamahe ktora jest w wielu miejscach bardzo polecana i teoretycznie gra podobnie do Fendera Meksykanskiego, czy tego Squire i wymienic bardziej newralgiczne elementy? Wsumie w obu gitarach moge zrobic taka podmianke.

Jesli chodzi o ceny:
Fender Squire cena ok. 700zl
Yamaha Pacifica ok 1000zl

pick-up - 150$
klucze - 30$-50$
mostek - 100$
wszystko orginalne fendera sprowadze z USA.

Czy tak przerobiony Squire bedzie chociaz troche przypominal prawdziwego fendera Stratocaster (jestem zakochany w tej gitarze ale nie stac mnie na orginal;))

Edit: napisalem duzo za duzo ale zapomnialem zapytac jak sie plasuje moj Ibanez w tym calym zestawieniu?

Luke

co do Twojego Ibaneza to nie jest on na pewno szczytem marzeń (po raz kolejny na forum trzeba zaznaczyć, że jest to seria GIO, taka najniższa półka Ibanezów), ale trzeba jasno powiedzieć, że w stosunku do Sqiuerów i Yamah to wcale nie wypada on tak blado, ja szczerze mówiąc nie widzę specjalnego sensu takiej zamiany...Zmiana przetworników (a dokładniej w ogóle podreperowanie, zaekranowanie elektroniki) troszkę na pewno pomoże, ale to tyle jeśli chodzi o jakieś sensowne zmiany.Wiadomo, że wymiana reszty osprzętu pomoże ale raczej nie jakoś zdecydowanie...osobiście odradzam.Poza tym jeśli już chcesz łapać się za Squiera to tak samo zresztą jak w przypadku Ibków GIO raczej trzeba ogrywać kilka egzemplarzy danego modelu i porównywać je, aby nie natrafić akurat na jakąś kupę, to się w takich wiosłach niestety zdarza (może nie nagminnie ale jednak).
O tych Yamahach nie piszę nic, bo na temat tych gitar mam bardzo złe zdanie, po prostu jak dla mnie to one w ogóle nie brzmią, ale nie chcę Cię zniechęcać, skoro akurat Tobie podchodzi jakaś Wink

posii

Osobiscie nie slyszalem jak gra yamaha, moj wybor opieram na opini innych ludzi ze strony [link widoczny dla zalogowanych]

swoja droga bardzo polecam ta strone bo mozna przeczytac naprawde wiele ciekawych rzeczy o prawie kazdym modelu gitary. Jesli chodzi o ta konkretna Yamahe Pacifica 112 to opinie sa naprawde bardzo pochlebne i wysoko jest oceniona. DLa porownania Squiere wypadl duzo gorzej ale jest to wynikiem bardzo slabej elektroniki ktora jak mowilem zamierzam odrazu wymienic.

Luke

no to ja Ci powiem tylko tyle, że musisz sam ją usłyszeć i wziąć do łapy, a z opieraniem się na opiniach Harmony Central raczej trzeba uważać...w moim osobistym odczuciu ta Yamaha to jedna z gorzej grających gitar w takim przedziale cenowym i sam feeling również nie jest u niej zaletą...fakt, z pozoru ładnie wygląda, sprawia wrażenie solidnej, ale u mnie się ocena zmieniła gdy ją tylko wziąłem do ręki i porównałem z innymi z tego przedziału cenowego.Zwłaszcza, że moja ocena dotyczy nie tylko elektroniki, ale ogólnie brzmienia z dechy, a z tym oczywiście już wiele się nie zrobi...w dalszym ciągu nie chcę Cię do niej jednak zniechęcać, może akurat Tobie przypasuje to co oferuje ten instrument...

Poza tym dalej pozostaje kwestia czy zmiana Ibaneza GIO na jakąś z powyższych gitar ma sens...

werewolf88

Ja słyszałem Pacifice 112 bo mój kolega ma. Wg. mnie gitara ta ma bardzo przyzwoite brzmienie (czyt. nie grałem jeszcze na Gibsonie czy PRSie więc nie wiem jak brzmi porządna gitara;)). Sądze że jak dla początkującego to ciekawa propozycja.

Luke

ja oczywiście wcale nie porównuję jej do takich wioseł, tylko do gitar z podobnego a nawet niższego przedziału cenowego w tym momencie.Jednak zaznaczam, że mam dość specyficzny gust, dlatego sugeruję właśnie ogranie jej Wink

Ale nie zamieniłbym nawet takiego Ibaneza GIO (oczywiscie jeśli byłby to przynajmniej średnio udany egzemplarz Cool

) na taką Yamaszkę.Jeśli zmieniać gitarę to już na zdecydowanie lepszą (albo bardziej dopasowaną do Twoich potrzeb).Poza tym posiadanie kilku gitar jest fajne, i wygodne choćby jeśli używasz kilku strojów, ale lepiej chyba mieć jedną gitarę a lepszą przy czym pójść czasem na mały kompromis niż mieć kilka, ale tak naprawdę średnio dobrych.Dlatego jeśli chcesz sobie zostawić tego Ibka to proponowałbym nad tym jeszcze się zastanowić i sprzedać go a zakupić za to wiosło o klasę lepsze

posii

Jesli chodzi o posiadanie 2 gitar to dla mnie byloby to bardzo wygodne, poniewaz mieszkam 400km od miejsca w ktorym sie ucze. Czesto jestem w drodze i zabieranie ze soba gitary i piecyka bylo dla mnie zawsze uciazliwe. Ostatnio problem rozwiazalem polowicznie przez zrobienie wlasnorecznie 2 wzmacniacza ale gitare dalej trzeba brac ze soba.

Natomiast po podliczniu wszystkich funduszy doszedlem do wniosku ze stac mnie na Fendera np. made Mexico za ok 2000zl widzialem w jednym ze sklepow w cenie 1800zl.
Czy taki wybor kwalifikowalby sie jako gitara o poziom wyzej?

Luke

jeśli chodzi o te gitarki to wiele Ci nie napiszę, bo ani znawcą ani entuzjastą Fenderowskich stratów nie jestem raczej Wink

Mogę jedynie podać link, do artykułu, który został napisany przez zdecydowanego wielbiciela stratów, posiadającego ich dość sporą kolekcję: [link widoczny dla zalogowanych]