Nowa gitara czy wymiana przetworników

jay-t

Od razu mówię, przeglądałem posty, ale niczego nie znalazłem, jednak jezeli coś pominąłem, to z góry przepraszam.

Noszę sie z zamiarem poprawienia brzmienia gitary. Sprawy przedstawiają się następująco:

Mam Jacksona JS20 Dinky, gitara ładnie brzmi bez podłączania, jest bardzo wygodna, nareszcie trzyma idealnie strój. Problemem w niej jest singiel przy mostku i humbucker, które brzmią dość nieciekawie.

I tu pojawia się moje pytanie. czy warto wymienić przetworniki na humbucker w obudowie singla, z rozłączanymi cewkami (przy gryfie) i jakiś humbucker przy moście, czy lepiej kupić nowszą gitarę (tą sprzedać), która będzie miała lepsze przetworniki od tych z Jacksona i lepszy osprzęt?

I jeszcze ewentualnie może macie jakieś propozycje odnośnie przetworników?

badnewz

ja bym wymienił przetworniki... jackson to nie everplay zeby zmieniac cala gitare gdy chcesz pograć konkretniej

Grzesio

Oblicz sobie co Ci taniej wyjdzie i zdecyduj

roverlp

ja wymienilbym przetworniki zaleznie od stylu

jay-t

zastanawiałem się za Merlinem pod most i Hot Railsem pod gryf... co myślicie o takim połączeniu? i czy dałoby radę pozmieniać przełączenia, żeby w środkowym były tylko 2 humbuckery włączone (bez singla) ?

Luke

wszystko by się dało...

jay-t

robota dla lutnika czy samemu można zlutować ;] ? i ew. jak z przetwornikami?

Luke

lutnik weźmie jak za woły, lepiej dla jakiegoś znajomego elektronika.Chyba, że nie masz nikogo takiego to spokojnie jesteś w stanie sam to zrobić mają odpowiedni, w miarę czytelny schemat

jay-t

właśnie nie bardzo mam kogoś takiego ;\ a czy grał ktoś może kiedyś na Hot Railsie i wie jak brzmi z rozłączonymi cewkami? no i normalnie też...

Wiktor421

Ja bym chyba kupił nową... Jeżeli się zdecydujesz to polecam [link widoczny dla zalogowanych], sam mam i naprawdę cudo Smile