|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Medard
Nowy Użytkownik

Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:52, 06 Paź 2008 Temat postu: Mostek typu floyd rose i kłopoty ze strojniem |
|
|
Witam drodzy towarzysze podróży, gitarzyści.
Błagam was o wyrozumiałość i pomocną dłoń.
Mam taki problem. niedawno kupiłem sobie gitarę ibanez prestige EG1570 z mostkiem typu Floyd Rose. Przez kilka godzin testowania w sklepie gitara spisywała się świetnie, wiec niemal bez wahania dokonałem zakupu, zachęcony świetnymi opiniami na jej temat w internecie. Po niedługim czasie dostrzegłem jednak mankamenty, których nie potrafię wyeliminować. Nie jestem specjalistą, ale staram się ciągle uczyć. Na chwilę obecną nie mam na tyle wiedzy by poradzić sobie ze wszystkimi problemami, mam więc kilka pytań.
Zaznaczę, że kilka dni temu gitara wróciła od lutnika w gdańsku.
Przechodzę do sedna
1) Czy to normalne, że podczas podciągania trzeciej struny (tj G) mostek nachyla się lekko ku lewej stronie powodując poluzowanie strun i lekkie obniżenie tonu (czyt. rozstrojenie ) ??? bardzo mi to przeszkadza, bo skutkiem jest po prostu fałsz. mógłbym to skorygować używając wajchy, ale wydaje mi się, że to nienormalne - pomijając już fakt, że bardzo kłopotliwe.
2) Gitara rozstraja się w dziwaczny sposób. Stroję ją, zakręcam blokadę, lekkie odchylenia stroju koryguję za pomocą mikro stroików przy prawym mostku. Włączam sobie podkład i... zaledwie po kilku taktach strój minimalnie się obniża. Koryguję strój do odpowiedniego poziomu, ale po kolejnych kilku taktach sytuacja się powtarza.. i tak na okrągło. Strój obniża się tylko trochę i na takim poziomie zostaje. Korygowanie daje krótkotrwały efekt. gdzie tkwi problem? Na pewno nie w kluczach, bo te są zablokowane przez blokadę przy lewym mostku. Jeżeli przy mikro stroikach, to dlaczego lutnik nie skorygował defektu?
Jeszcze raz błagam was o wyrozumiałość i pomocną dłoń. POZDRAWIAM!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
SGmaniak
Moderator

Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: iłża Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:07, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Mam kilka wersji tego co się stało:
1 lutnik coś posuł
2 gitara fabrycznie miałą jakiś mankament
3 lutnikowi potrzebny był floyd rose i smienił np z floydem od corta x6
4 lutnik może Cie nie lubił
^ ^
Pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sorek
Miłośnik Gitary

Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:01, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Przy Ibanezach prestige i takie coś? Raczej niemożliwe... Sprobuj jeszcze raz wyregulować cały mostek, łącznie z sprężynami. Jak nie to odnieś do lutnika lub na gwarancje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Luke
Vip

Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 1252
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakau
|
Wysłany: Nie 18:36, 12 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
co do pierwszego pytania to jest to całkiem normalne przy flojdach - sory dude, no bonus, musisz z tym żyć. Siłę naciągu strun równoważy siła naciągu sprężyn, więc jeśli robisz benda na strunie to zmieniasz siłę ich naciągu, więc most idzie w przód i wszystkie struny zmieniają wysokość dźwięku - jak się dokładnie zastanowisz jak działa ten most to zrozumiesz, że jest to naturalne i gadanie o kiepskim moście nie ma sensu. Teoretycznie takie coś nie powinno występować przy nowych tremolach ibaneza ZR, bo tam mostek jest równoważony przez sprężyny z obu stron...ale praktycznie pewnie i tam tak jest, tyle że słabiej ten efekt się odczuwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|