|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mlekoserwis
Gitarzysta

Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:28, 17 Lis 2010 Temat postu: Mostek tune-o-matic problem |
|
|
Ziew dobry wszystkim forumowiczom 
Mam sprawę.. Gdy ustawiałem menzurę to jedno z tego takiego (nie wiem jak to się nazywa, ważne, że tego jest 6, po jednym dla każdej struny, i ustawia się tego odległość za pomocą śrubeczki) w mostku było całkiem luźne, i kręcenie tej śrubeczki nic nie dawało. Udało mi się odpowiednio ustawić cudem, i teraz to się trzyma na słowo honoru.
Jednak chciałbym to naprawić i:
1.Czy muszę kupować nowy mostek, czy wystarczy naprawa?
2.Jeśli wystarczy naprawa, to gdzie dostanę taką pojedynczą część i czy uda mi się samemu naprawić?
3.Jeśli konieczna jest wymiana mostka to czym różni się mostek firmy Sung il(czy tam ogólnie wszystkie tańsze mostki) za 30PLN od Gotoha za 100?
4.I czy będę mógł samodzielnie wymienić ten mostek? Czy jednak nie obejdzie się bez pomocy lutnika
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Luke
Vip

Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 1252
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakau
|
Wysłany: Śro 18:31, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
"to takie to, których jest po jednym dla każdej struny" to siodełka mostka
W twojej sytuacji pewnie obrobił się gwint na śrubce, która siodełko przesuwa, lub też w samym siodełku. Pewnie było to spowodowane tym, że ktoś ustawiał menzurę bez poluzowania struny, a powinno się je raczej popuścić. Co do naprawy tego:
Jeśli to wyrobił się gwint na śrubce to trza wymienić śrubkę - pewnie w jakimś dobrym metalowym sklepie by się coś dopasowało. Jeśli na siodełku, to trza wymienić siodełko. Jeśli chodzi o takie zwykłe siodełka to chyba ciężko będzie je dostać u nas.
Co do różnicy między tymi tanimi mostkami chińskimi i jakimiś konkretniejszymi modelami - no przede wszystkim na pewno to jest jakość wykonania i spasowanie. Te skośnookie mostki mają spore luzy, jak nim potrząśniesz to czujesz, że on cały chodzi, za to jakieś firmowe mostki są już lepiej spasowane. Chodzi mi głównie o luzy na trzpieniach, ale też i na siodełkach - chinolce mają te śrubki do regulacji siodełek zabezpieczone różnymi blaszkami czy drucikami, w tych lepszych z reguły z drugiej strony mostka jest śrubka dokręcona nakrętką, więc siodełka siedzą dość stabilnie.
Na pewno takie mostki sprawiają wrażenie dużo solidniejszych, co do tego jaki to ma wpływ na brzmienie można się spierać. Mi, po wymianie chińskiego mostka TOM na blokowanego toneprosa, wydawało się, że różnicę w brzmieniu usłyszałem (tak jakby chinol tłumił wyższe częstotliwości), ale wiadomo, że to są niewielkie i trudne do potwierdzenia różnice.
Jeśli tylko gitarka jest tego warta to na pewno wsadzenie jej takiego Gotoha nie zaszkodzi
Aha, co do wymiany - rozstaw trzepieni jest raczej taki sam, więc w przypadku wymiany możesz wkręcić nowe trzpienie w stare kołki osadzone w korpusie, więc chyba nic skomplikowanego nie będzie. No, jeśli byś kupił lepszy most to wypada też zmienić te kołki, problemem może być wyciągnięcie starych (ale przy odrobinie sprytu jest to do zrobienia
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Luke dnia Śro 18:35, 17 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|