Gitary za 500 zł dobre?

Iwa · Wysłany: Pią 13:40, 21 Mar 2008 Temat postu: Gitary za 500 zł dobre?

Cały czas piszecie, że gitary za 500 zł nie są zbyt dobre. Mówicie, że na początek. Słyszałam, że wokalista zespołu Feel mówił, że czasem na koncertach rozwalają gitary bo kupują je za 500 zł. Chyba na koncercie nie grał by na słabej gitarze!?

klejarz · Wysłany: Pią 14:40, 21 Mar 2008 Temat postu:

Całkiem możliwe, jaka muzyka jaki muzyk, jaka komercha, taka i gitara. Pf

eltron · Wysłany: Pią 15:42, 21 Mar 2008 Temat postu:

z reguły gitary z półki skywaya, ever play czy tensona etc, charakteryzują się słabym wykonaniem , , niską jakością materiałów, zazwyczaj nie stroją powyżej 7mego progu . ale jestem zdania iż lepiej mieć gitarę słaba niż w ogóle nie mieć

gusior · Wysłany: Pią 15:45, 21 Mar 2008 Temat postu:

Feel hahahahahahahha Very Happy

ale prawdą jest że niektórzy muzycy do jednego numeru biorą jakąś tanią gitarę i ją rozwalają na koniec ;p ale resztę utworów grają na swoich, drogich gitarach ;p wiadomo że nie grają przez cały koncert jakimś badziewiem.

gitary do 500 zł według mnie są dobre na sam początek ;] nie miałaś styczności z muzyką wcześniej i nie wiesz czy będziesz grać, czy będziesz miała na tyle cierpliwości to kupujesz np. takiego Cort'a X2 ;p a potem można kupić instrument wyższej klasy Wink

DeLorean · Wysłany: Pią 18:21, 21 Mar 2008 Temat postu:

Ja ci osobiście polecam Washburna X12. Jestem początkujący i naprawdę jestem zadowolony bo sprzęt jest genialny. Mój kumpel ją ogrywał i przyznał ,że to świetny sprzęt i na długo mi starczy a poza tym jest z litego drewna a nie z jakiś laminatów. Pozdrawiam koleżankę Wink

Iwa · Wysłany: Pią 22:12, 21 Mar 2008 Temat postu:

No może grać na tej droższej, a zepsuć inną.

noobah · Wysłany: Pią 22:52, 21 Mar 2008 Temat postu:

Ja tam grałem przez 3 lata na Squierze Telecasterze za jakieś 500 zł i nie narzekałem. Jak na ćwiczenie w domku mi wystarczał, ale musiałem go oddać kolesiowi od którego to pożyczyłem i kupiłem już coś porządniejszego.

Co do rozwalania sprzętu, to ja tam muzykiem scenicznym nie jestem, ale osobiście nie rozwaliłbym swojej ukochanej gitarki. Pomijam tu względy finansowe, ale przecież instrumenty na których "sławni" (nie mówię o feel) grają, są nie tylko dobre i drogie, ale również dobrane indywidualnie i "rozegrane". Przykładów jest wiele, w ostatnim Gitarzyście jest 10 najlepszych gitar Slowhand'a i kilka z nich jest poprostu kupionych od innych muzyków, a potem często sprzedanych, więc coś w tym musi być, że gitarzyści nie niszczą swoich najlepszych instrumentów.

Jak to mawia mój nauczyciel "Gibson - sribson" - już tłumaczę: zdarzają się wśród drogich instrumentów słabiej wykonane, że coś w nich nie gra i koniec.

Ponczi · Wysłany: Sob 0:20, 22 Mar 2008 Temat postu:

Ta jest w miare fajna [link widoczny dla zalogowanych]
a przynajmniej lepsza od everpleji skajłejów i sałnderów Razz